Afirmacja w potędze podświadomości

Afirmacja to w skrócie stwierdzenie, że coś istnieje lub, że jest prawdą. To myśli, które funkcjonują w naszej podświadomości. Jeśli jesteś przekonany, że są one prawdziwe - stają się rzeczywistością podświadomości, w której każdy z nas funkcjonuje. Dlaczego to uwiarygadnianie ma tak duże znaczenie. Nasz umysł działa na dwóch silnie związanych ze sobą poziomach:
- świadomym, racjonalnym
- podświadomym, kreatywnym, intuicyjnym
Człowiek myśli i rozumuje wykorzystując swój świadomy umysł. Jednak wszystko to o czym myślisz, jest zawsze przenoszone do podświadomości. To ona modyfikuje otaczającą nas rzeczywistość w oparciu miedzy innymi na ukrytych pragnieniach, potrzebach. Tu, w podświadomości jest źródło emocji i kreacji. Jeśli Twoje myśli są pozytywne - można uznać, że przyciągasz dobro. Osiągasz szczęście i sukcesy. Twój system samooceny i oceny otoczenia ma się bardzo dobrze. Dzięki temu możesz osiągnąć jeszcze więcej, stawiać sobie coraz bardziej ambitne cele. Jeśli jednak nie możesz się oderwać od "złych myśli", zaliczasz porażki i nie możesz się spełnić. Podświadomość wpływa destrukcyjnie na ocenę siebie, rzeczywistości i wpadasz w coraz większy dół emocjonalny. Jeśli nie zmienisz swojego myślenia, nie uda Ci się zrealizować żadnego planu. To nakręca błędne koło złego samopoczucia, wrogości, żalu, pretensji do siebie i osób wokół Ciebie. 
Wszystko co uznasz za prawdziwe i odczujesz to w ten sposób, podświadomość  szybko zaakceptuje  i przekształci w twoje rzeczywiste doświadczenie życiowe. 
Świadomość wydaje polecenie, a podświadomość formułuje i wykonuje plan, który pozwoli to polecenie zrealizować.
Specjaliści dowodzą, że gdy myśli są przekazywane do podświadomości, w komórkach mózgowych tworzą się obrazy, które są ich zmaterializowaną ilustracją. Jeśli podświadomość to zaakceptuje, wykorzystuje całą wiedzę jaką człowiek zgromadził w swoim życiu, aby określić twój cel. Aby go osiągnąć sięga po wszystkie prawa natury i napędza się do rozwiązywania wszystkich problemów jakie przytrafią się w trakcie dochodzenia do celu. Ta energia, jeśli jest dobrze zasilana, kolejnymi pozytywnymi myślami, nie zmienia się niezależnie od czasu i może towarzyszyć nam przez wiele miesięcy, lat.
Mechanizm afirmacji jest niezbędny by nasze pozytywne myślenie było traktowane jako prawda. Pozytywne obrazy zostaną wtedy uznane za rzeczywistość, w której funkcjonujemy tu i teraz.
Procesy afirmacji zależą od tego, w jaki sposób myśli dostosowują się do zasad życia, niezależnie od ich charakteru. Poprzez afirmację ustanawiamy pożądany stan rzeczy i jeśli nie zwątpimy w jego prawdziwość to co afirmujemy stanie się prawdą. 
Dlatego nigdy nie myśl i nie mów:
- nie stać mnie na to
- nie umiem tego zrobić
- nie poradzę sobie z tym problemem
- kiedyś będę w stanie coś zmienić, ale teraz nie jest na to dobry moment
Afirmacja pozwoli podświadomości na to byś wierzył, że to prawda i tak pokieruje tobą by twoje plany i cele były zupełnie beznadziejne. 
Co do technik pielęgnacji afirmacji... są różne i dla mnie dość kontrowersyjne. Przykładem mogą być żarliwe modlitwy osób, które wierzą w istnienie Boga. Podczas wypowiadania kolejnych zdań, zaczynają mocno wierzyć w ich prawdziwość. Dzięki temu mogą zyskiwać siłę i motywację do urealniania swoich próśb. Znamy to powiedzenie, że wiara góry przenosi...
Dla tych, do którzy nie mieszczą się w tym światopoglądzie i powyższy przykład zupełnie do nich nie przemawia lub nie wyobrażają sobie siebie w tak intymnej sytuacji.... zaproponuję afirmację, nazwijmy ją ... normalną, świecką.  
Przykład w sytuacji gdy musisz rozwiązać jakiś problem:
Jestem skupiony na rozwiązaniu  problemu. Wierzę, że sobie z tym poradzę, nawet jeśli w tej chwili nie jestem w stanie wszystkiego przewidzieć. Mam wystarczającą wiedzę, możliwości i doświadczenie, które mi w tym pomogą. Jestem spokojny i przygotowany do działania. Moja podświadomość odkryje najlepsze rozwiązanie problemu. Moje przekonanie o mądrości tkwiącej w podświadomości uwolni jej siłę. Zrobię to i osiągnę swój cel. Nic i nikt mnie przed tym nie powstrzyma. Jestem silny.

Ciekawe jak to oceniacie? Jest w tym trochę, a nawet więcej jakby... nawiedzenia. 
Takie było moje pierwsze wrażenie, gdy ten temat zacząłem zgłębiać. Jednak po chwili uczciwej analizy proponuję by każdy odpowiedział, czy takie myślenie jest lepsze i rzeczywiście daje moc do stawienia czoła problemowi skuteczniej, niż np. negatywna afirmacja poniżej:
Znów mam jakiś problem. Nie mam już siły by kolejny raz mierzyć się z trudnościami. Jestem zmęczony, mam dość tego wszystkiego. Nie potrafię się temu przeciwstawić, staję się ofiarą i  czuję, że wszyscy to wykorzystują. Chciałbym uciec od tego wszystkiego, ale nawet tego nie potrafię...

Na tym etapie Was pozostawiam i  życzę z całych sił wyłącznie pozytywnych myśli!

Artykuł zainspirowany książką "Sztuka afirmacji, uwolniona potęga podświadomości", dr. Joseph'a Murphy'ego.