Ambitne cele

"Jeśli nie żądasz rzeczy niezwykłych, nie dostaniesz ich" Robert Hargrove
Rozwój cywilizacji, postęp techniczny i społeczny nie byłyby możliwy bez wybitnych ludzi, którzy potrafili wykorzystać swój umysł do nieszablonowego myślenia. W swoich wizjach sięgali dalej niż przez pryzmat bieżących doświadczeń, możliwości. Dokładnie tak samo jest dziś.
Praktyka jest bezlitosna. W wielu sytuacjach sprawdza się zasada, że Ci którzy stawiają sobie ambitne cele osiągają je, natomiast Ci którzy wyznaczają niskie cele realizują je zaledwie w połowie.

W jaki więc sposób doprowadzić do przełomu w naszym własnym myśleniu? Jak włączyć w te zmiany naszych współpracowników? Zwłaszcza gdy rozsądek podpowiada, że nie ma szans na zrealizowanie jakiegoś pomysłu, wyniku. Od czego zacząć?
Jeśli chcesz być skutecznym menadżerem, najważniejsze jest wyrobienie u siebie, a później współpracowników świadomości i przekonania, że w dzisiejszej sytuacji rynkowej postawa zachowawcza nie zapewni firmie bezpieczeństwa. Jeśli chcecie osiągnąć sukces, musicie działać niekonwencjonalnie. Myśleć o zdobyciu czegoś, co w tym momencie jest poza Waszym zasięgiem. Jak włączyć w ten proces cały zespół?

1. Rozejrzyj się i wybierz ze swojego zespołu osoby, które zaangażują się w określenie i późniejsza realizację ambitnych celów.
Sukces osiągniesz z tymi, którzy będą chcieli wziąć udział w przełomie. Nie warto tracić czasu na przekonywanie wiecznych malkontentów, którzy zawsze będą nastawieni krytycznie i  w obliczu jakichkolwiek trudności nie będą chcieli rozwiązać problemu.

2. Przeanalizujcie słabe strony swoich dotychczasowych planów i możliwości ich poprawy, udoskonalenia.
Wiedza na temat własnych słabości i powodów ich występowania pozwoli obiektywnie określić co należy poprawić. Warto w tym miejscu zastosować metodę burzy mózgów. W prostych słowach: trzeba zdefiniować problem i kreatywnie podejść do jego rozwiązania. Dokładniejsze informacje znajdziecie w artykułach "Brainstorming, czyli burza mózgów bez tajemnic". Ważne by przeanalizować nawet najbardziej nietypowe pomysły. 

3. Wyznaczcie jeden nierealny cel, taki który będzie niemożliwy do osiągnięcia.
Cel musi być ambitny i niemożliwy do osiągnięcia. Dlatego będzie miał wartość samą w sobie. Jeśli chcesz zwiększyć obroty handlowe o 35% mimo spadków na rynku, nie obawiaj się o to zawalczyć. Na tym rynku nie będziesz miał konkurencji. Przecież nikomu taki pomysł nie przyjdzie to do głowy. Większość firm postawi na walkę o utrzymanie obrotów. To da Wam przewagę.

4. Wyjaśnij znaczenie  celu dla firmy, jej pozycji na rynku. To  zmotywuje każdego i pokaże jego wartość.
Z reguły ludzie reagują na postawienie nierealnych celów  krytyką i bronieniem argumentów by je odrzucić. Dlatego proponuję poprosić każdego, by napisał na kartce kilka zdań, punktów : 
- co przyniesie naszemu zespołowi realizacja takiego celu?
Tak postawione pytania pozwolą każdemu, kto będzie chciał  realizować plan, zobaczyć korzyści a nie trudności. 

5. Oceń na ile ważny jest cel dla każdego członka zespołu
Przejdź na poziom pojedynczych współpracowników. Zapytaj każdego indywidualnie:
- co  będzie oznaczało dla ciebie osiągnięcie postawionego celu?
Z odpowiedzią na to pytanie łączą się nie tylko korzyści. Członkowie Twojego zespołu zastanowią się również nad tym co sami muszą wnieść do tego procesu.

6. Uświadamiaj zespołowi, że realizacja celu będzie wymagała od nich rozwoju i poszerzania kompetencji, nabycia nowych umiejętności:
- jak zrealizujemy ten cel, jakie kompetencje muszę rozwinąć by go osiągnąć?
Każdy (ok, prawie każdy :) ) człowiek ma w sobie naturalną chęć rozwoju. Często jest ona tłumiona procedurami, sztywnymi zasadami. Po co mam się starać, nikomu na niczym nie zależy, nikt tego nie zauważy. Słyszeliście może kiedyś coś podobnego? Tacy ludzie przestają być kreatywni, przyjmują postawę konformistyczną. Zachowują się tak samo jak wszyscy w ich otoczeniu. Jeśli chcesz osiągnąć sukces nie bój się eksperymentować. Pozwól na to innym. Uruchom w nich mechanizm automotywacji związany z przejściem z nastawienia "muszę", na "chcę, potrafię". Jeśli uwierzą w siebie, swoje możliwości zrealizują każdy cel, to tylko kwestia czasu.

7. Monitoruj realizację celu, wyznacz punkty kontrolne. Daj ludziom swobodę i raczej staraj się by punkty pomiaru nie były zbyt blisko siebie. To coś w rodzaj rajdu samochodowego. Liczy się wynik końcowy, ale masz do dyspozycji czasy uzyskane na każdym odcinku. Jeśli auto jedzie zbyt wolno dodaj gazu, jeśli mieści się w czasie nie szarżuj. Utrzymuj przewagę i zostaw konkurencję w tyle.